Autor Wiadomość
xxx
PostWysłany: Śro 20:41, 21 Sty 2009    Temat postu:

Fajne, nie? xD Moja siostra młodsza się oburza jak to słyszy xDDD
Summer
PostWysłany: Nie 14:07, 14 Gru 2008    Temat postu:

Łooosz kurnaaa
xxx
PostWysłany: Nie 11:47, 14 Gru 2008    Temat postu: Ja Mmm Chyba Ściebie, albo Punkowa Grupa Rozweselająca

Całość skopiowałam stąd Wink


"Ja Mmm Chyba Ściebie to Punkowa Grupa Rozweselająca stworzona przez światopoglądowych mutantów z popsutymi hamulcami. Mimo to, co ważne, jest to również jedyny PGR mający za zadanie żeby było fest miło"; Tyle możemy wyczytać z ich profilu MySpace. Albo ze strony: “Ja Mmm Chyba Ściebie to pięciu nieokrzesanych śmiałków, podśpiewywaczy. Odnaleźli się kiedyś w dalekiej krainie, z dala od pięciolinii, gam i wszelakich partytur"; Nie wiem jak Was, ale mnie przekonują już same te opisy Smile

Fanką zespołu stałam się zanim jeszcze ich usłyszałam, bowiem połowa składu to członkowie najlepszego według mnie polskiego kabaretu Łowcy.B: Mariusz Kałamaga - Basen (Wojciech Weekend), Sławek Szczęch - Zlew (Wlew) oraz Bartek Góra - Góra (Pan Góra od garów - kuchcik wszystkich Superbohaterów). Drugą połowę stanowią: Jakub Wesołowski - Jego Szerokość Przeszkadzajka, Sławomir Wierny - Ojciec Sławek i Przemysław Zeliasz-Hoang - Ciocio San Q (oraz ich kochany i wspaniały Plastic Little HellPer: LTZ Krzyś Kaluszka).

Panowie robią niezłe show. Chociaż to i tak mało powiedziane. Po pierwsze - wizerunek sceniczny jest perfekcyjnie opracowany. Każdy członek zespołu ma swój kostium o określonym kolorze, co jest nie bez znaczenia - np. wietnamskiej piosenki nie może wykonywać nikt inny tylko Ciocio San Q w żółtym stroju, w Pana Mikołaja wcielić się może tylko Jego Szerokość Przeszkadzajka, który jest cały czerwony, a Ojciec Sławek nie może mieć na sobie przecież nic innego jak czarną pelerynę.

Po drugie, cały ten spektaklo-koncert sprawia, że wychodząc z niego bolą policzki. Od nadmiaru śmiechu (przytoczę tu parę zabawnych sytuacji z koncertu, w którym miałam okazję uczestniczyć 10.12.08 w klubie Wytwórnia w Łodzi), bo niech mi ktoś powie jak można pozostać poważnym, kiedy słyszy się tekst "Foczek" albo "Hesusa" czy "To Tu To Tam", mając dodatkowo przed sobą tych sześciu ekscentryków wykonujących komiczne ruchy i komentujących zabawnie w przerwach między piosenkami wszystkie interakcje z publicznością? No jak?

Nie będę zdradzać wszystkiego co się na ich koncertach dzieje, powiem natomiast że warto się wybrać, choćby po to żeby zobaczyć ręce Ojca Sławka i Człowieka - Minetaura! I żeby nauczyć się piosenki wietnamskiej z ósmym słowem składającym się z trzech "tam tam tam"! Albo usłyszeć jak Górniczo-Hutnicza Orkiestra Dęta robi nam te kebaby! Albo..."


Moje osobiste zdanie jest takie:


myspace: http://www.myspace.com/jammmchybasciebie



No to było w ramach promowania kultury śląskiej Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group